Aby zgłębić te pytania nieco na poziomie praktycznym, przenieśliśmy lekcje historii z 5a na dziedziniec przy IGG. W grupach po 3 uczniów dzieci otrzymały zadanie rozpalenia ogniska za pomocą stali ogniotrwałej i żarna. Szybko się zorientowali: To wymaga cierpliwości i umiejętności. Radość była tym większa, gdy własnoręcznie zrobiony stos drewna w końcu spłonął.

Wielkie podziękowania również dla rodziców za pobłażliwość, gdy dzieci wracały do domu jako "palące ludziki". W przeciwieństwie do epoki kamienia łupanego, na szczęście mamy szybkie remedium na śmierdzące ubrania w postaci pralek i proszków. Ale żeby doświadczyć historii z bliska, można też przez całe popołudnie pachnieć jak człowiek z epoki kamiennej.